środa, 8 lutego 2017

Narodziny dziecka


Mojemu kumplowi parę dni temu urodził się zdrowy synek. Jeszcze nigdy nie widziałem go takiego szczęśliwego. Teraz chłopak strasznie się stresuje i kupuje wszystko, co potrzeba, by małemu jak wróci ze szpitala niczego nie zabrakło. 

Kulki i basen kulkowy?:)


Kto by nie chciał mieć czegoś takiego w domu, no powiedzcie mi kto? Za moich czasów jeszcze nie było takich rarytasów. Z moim bratankiem jednak często chodzimy na te kulki. I ma chłopak mega zabawę. Fajne jest też to, że wydaje się to być bardzo bezpieczne. Jak tylko będę mieć czas to zabieram go znowu, tylko teraz poszukamy kulek razem ze zjeżdżalnią !:).

Chęć zmian.

Dzisiaj wróciłem z pracy i uznałem, że muszę coś zmienić w swoim życiu. Żyć bardziej dla ludzi, a nie dla siebie. Może nawet zapisać się do jakiejś organizacji, która zajmuje się pomocą dla innych. Tylko jeśli miałbym to robić, to tylko dla dzieci. Chyba nie mógłbym patrzeć na cierpienie starszych.